Nowości & Blog

Nowe etykiety energetyczne urządzeń gospodarstwa domowego. Co się zmieniło?
By marca 05, 2021 0 Komentarz

Nowe etykiety energetyczne urządzeń gospodarstwa domowego. Co się zmieniło?

Od 1 marca na sprzętach AGD znajdziemy nowe wzory etykiet energetycznych. Teoretycznie, zgodnie z założeniem Unii Europejskiej, miały one ułatwić użytkownikom ocenę i porównywanie urządzeń. W praktyce… bywa z tym różnie. Dlatego postanowiliśmy omówić tajniki nowych oznaczeń.

Nowe etykiety energetyczne na urządzeniach AGD wynikają z przepisów unijnych, które miały na celu uproszczenie oznaczeń klas energetycznych oraz innych podawanych na nich informacji. Dotychczasowa klasyfikacja miała bowiem 1 słaby punkt: wraz z rozwojem technologicznym i wprowadzaniem coraz bardziej energooszczędnych urządzeń, zaczęło brakować plusów do oznaczeń klas. W przypadku niektórych urządzeń, jak np. pralek, niemal każde urządzenie w przedziale cenowym powyżej 1000 zł miało klasę A+++. Natomiast w praktyce różnice w zużyciu energii pomiędzy poszczególnymi modelami mogły sięgać nawet kilkudziesięciu procent!

Nowa klasyfikacja energetyczna spowodowała odejście od oznaczeń „plusowych”. W obecnej sytuacji na właśnie wprowadzanych na rynek modelach, znajdziemy oznaczenia od A do G. Dla klientów może okazać się to dość mylące, gdyż sprzęt, który dotychczas miał klasę A++, oznaczoną żywym zielonym kolorem na starej etykiecie, będzie aktualnie pomarańczowym „E”, sugerującym niską energooszczędność. I to mimo tego, że w praktyce urządzenie ma dokładnie te same parametry techniczne!

Jeszcze ciekawsza zmiana dotyczy innych informacji, jakie możemy znaleźć na etykiecie energetycznej. Otóż niektóre urządzenia po 1 marca formalnie „urosły”, stały się cichsze (lub głośniejsze), a także zużywają więcej (lub mniej) energii niż w dotychczasowej rzeczywistości. Przykładem może być chłodziarko-zamrażarka Midea MDRB421FGE22L. Standardowa zmiana dla tego modelu jest taka, że ze „starej” klasy A++ przeszedł do nowej „E”. Jednak w parametrach podanych na etykietach znajdziemy również informację, że aż o 7 litrów urosła pojemność zamrażarki! Wzrosły także liczby wskazujące roczne zużycie prądu i głośność pracy (z 226 kWh/rok na 232 kWh/rok oraz z 40 dB na 41 dB). 

Jak to możliwe, skoro mówimy ciągle o tym samym urządzeniu? Wszystko za sprawą nowych warunków badań, jakim poddawane są urządzenia. Wraz ze zmianą etykiet, producenci są bowiem zobowiązani dostarczyć dodatkowe dokumenty, potwierdzające zgodność urządzeń z europejskimi normami i poddać je nowym procedurom badawczym. Ze względu na zmiany w sposobie testowania urządzeń, mogą pojawiać się właśnie takie ciekawostki, gdzie urządzenia mają inne parametry, choć formalnie mówimy o tym samym sprzęcie. 

Według nowych norm klasyfikacji AGD, większość urządzeń dostępnych w chwili obecnej na rynku będzie oznaczana klasami F, E, sporadycznie także D i C. Nie oznacza to jednak, że są to sprzęty nieekonomiczne i zrujnują nasze portfele. Jeszcze do niedawna byłyby bowiem oznaczone symbolami A+, A++ oraz A+++, wskazującymi na doskonałe parametry. I chociaż należy oczekiwać, że już wkrótce dostępność urządzeń w klasie D oraz C będzie coraz większa, zaczną się nawet pojawiać sprzęty w klasie B i A, to nie ma powodów, by obawiać się kupna np. lodówki, której klasa energetyczna to E. Wszak jeszcze niedawno uchodziłaby za jedną z najbardziej oszczędnych na rynku! 

Pozostaw swój komentarz